Forum o diecie warzywno - owocowej

Kamii

Dziś mój 40 dzień - wszystko ok , wszystko super i czuje się idealnie.

Kalina

Mój 39.
Zmieniły mi się smaki. Przejadły mi się grejpfruty, za to zdecydowanie polubiłam marchewki Smile

Są doskonałe na przegryzkę.
Wszystkie słodkie rzeczy są okropnie słodkie, słodycze są obrzydliwe i przestał smakować mi UKOCHANY majonez.

Mari tralala

co myślicie o chipsach jabłkowych i pomidorowych totalnie naturalne?

Kalina

Jadłam podczas delegacji, jak nic innego nie mogłam znaleźć. Ale to może 2-3 razy.
I chipsy marchewkowe ostre w pomarańczowym opakowaniu - bywają na stacjach benzynowych i mają przyzwoity skład i kaloryczność. Ale uzywałam właśnie w syt podbramkowych

Kamii

Witam

wszystkich dziś mój 42 dzień ostatni - od jutra wyprowadzanie z postu i potem Zdrowe Żywienie .
Plusy : waga spadła z 74,5 kg na 61,5 kg (13 kg) przy wzroście 160cm , wiek 39 lat.
Największy spadek wagi w 1 tygodniu , potem w 2 oraz w 4 i 6 tygodniu ,mniejszy spadek wagi w 5 tygodniu, zdecydowanie najsłabszym tygodniem okazał się 3 .
Twarz się oczyściła, koloryt skóry na twarzy lekko zaróżowiony zdrowy ( mam ciemną karnacje więc sprawiam wrażenie lekko opalonej) -gładka cera,skóra nie jest ani tłusta ani sucha ,w okolicach nosa oczyszczone pory ( wreszcie ), zmarszczki mimiczne płytsze. Szyja i dekolt jak z przed 10 lat .Talia o 12 cm mniej - w brzuchu miałam najwięcej tłuszczu.
Syndromy ozdrowieńcze większe związane z brakiem energii i niepokojem 2 raz trwające do max 2 dni, mniejsze kryzysy ozdrowieńcze bardzo słabe delikatne i krótkie ( nie wiem ile ich było ) . Stan podgorączkowy 5 dzień diety również w tym okresie oczyszczały się zatoki 4-6 dzień postu.
Plusów jest tyle że mogłabym pisać więcej, zapewne o wielu plusach nie wiem -o tych które odbywały się wewnątrz mnie.
Minusów nie widzę.
W czasie kuracji miałam kilka wyjazdów dalszych w tym pociągowe + 2 imprezy u znajomych i pokusy w pracy w tłusty czwartek - nie było problemu, to był pierwszy w moim życiu tłusty czwartek bez pączków
Smile

Na podróże pojemniki z warzywami, a na imprezach przekąski warzywne ogórki świeże i kiszone, papryki kolorowe + owoce pokrojone ( jabłko) + woda z cytryną zamiast drinków.

Kolejny post zobaczymy- na razie się nie wypowiadam ale na pewno powtórzę tak jak ten post robiłam drugi raz to na pewno będą kolejne.
Będę robić sobie przypominajki jednodniowe posty co poniedziałek
Wink

Pozdrawiam wszystkich poszczących .

Shott

;a; . niezły wynik Smile

Brawo!

Kamii

Kalina

Kamii gratulacje, czym dziś zaszalałaś? Bo ja mam na jutro pomarańcze, granaty i gruszki Smile

Napisz jeszcze proszę, jak miałaś z utrzymaniem wagi po poprzedniej głodówce. Zależy mi na tym, by nie zepsuć wypracowanego efektu.

Ja dziś zakończyłam 42 dzień/6 tydzień.
Waga równo 10 kg mniej, w pasie - 10 cm.
Właściwie mogę napisać, jak Kamii - same plusy ma ta głodówka Smile

Wyglądam świetnie, schudłam, poprawiła się skóra i koloryt cery. Mam mnóstwo energii i wciąż dobry nastrój.
Na pewno naprawiły mi się zatoki i stawy, przestało się lać z nosa i trzeszczeć w kolanach. Choć pracuję w miejscu, gdzie często bywają przeziębieni ludzie, ani raz nie kichnęłam. Poprawił się kręgosłup (mniej bólu i lepsza ruchomość kręgów). Nie miałam w tym czasie żadnej pełnej migreny z aurą. Okres idealny, zamiast tradycyjnego krwotoku. Siki po buraczkach przestały być czerwone Wink

Co się podleczyło w środku, to się dopiero okaże, jak zrobię badania krwi i usg tarczycy.
Uspokoiło mi się ssanie na podjadanie byle czego, słodycze odrzucają, a przy okazji moich sałatkowych misek cała rodzina zaczęła jeść więcej zielonego.
Ciężko było przez pierwsze 5 dni i potem miałam kryzysy 8 dnia (stare przeziębienie), 16 - 18 (osłabienie z bólem głowy), 29-32 (największe i najtrudniejsze osłabienie z dołem psychicznym).
Ciężkie było uczucie zimna, które trwało prawie 2 tygodnie i zawsze wracało w kryzysach. Mało przyjemna była zmiana skóry - suche łuszczące się płaty schodziły prawie 3 tygodnie.

Od jutra mam tydzień na wszystkich warzywach i owocach. Na pewno dodam strączki i pieczonego ziemniaka.

A powrócę do głodówki - mam nadzieję - jesienią.

Shott

Brawo , kolejna osobo w połowie drogi Smile

Teraz to już z górki Smile

gahan

Kalina , Kammi ,

gratuluję !!! Jestem pełna podziwu dla Was za wytrwałość i konsekwencję, bo dla mnie 6 tyg. to góra nie do pokonania chociaż lubię chodzić po górach

Wink

Dodajecie innym sił i wspieracie, a to bardzo cenne dla nas -nowicjuszy Smile

jenny

Hej, wasze relacje sá na wagę złota, świadczá o tym, że warto, że można w każdym momencie życia zerwać z przyzwyczajeniami, ktòre choć akceptowalne powszechnie(jedzenie słodyczy) sá naszym cichym zabòjcá. Jeszcze raz gratuluję wam dziewczyny i choć nie wiem, czy wytrwam bez kawy to na pewno nabiału czyt,żòłtego sera i podobnych nie dotknę. Zaczęłam studiować str. wegetariańskie, żeby szukać inspiracji do wzbogacenia jadłospisu ( mam w planie odchudzenie męża) a on na pewno tak szybko nie skusi się na diete WO. Może to droga na przyszłość ? nie ortodoksyjny wegetarianizm, ale znaczna rezygnacja z wielu produktòw zwierzęcych? Napiszcie,czy też chcecie zmienić coś na stałe, a może już komuś się udało. Pozdrawiam

Kalina

Jenny, dalsze zmiany chcę wprowadzić, ale chwalić się będę na forum, jak się je uda zrobić Wink

Co do kawy. Zrób sobie zakwas z buraków, mnie stawia na nogi niesamowicie, o kawie zapomniałam, a w połowie głodówki to w ogóle przestała mi smakować - śmierdzi spalenizną.

Marta45

Witajcie:)
To jasiedzę cały czas na tym forum 14 dni.... a tu takie ciekawe informacje lecą Smile

trzeba wszedzie zaglądać...
Ja dziś 34 dzień i jak pisałam od kilku dni czuje sie gorzej, ale to pewnie za sprawą cieżkiej miesiączki, ktora sie pomaaaału wycisza, no niewiem czy leczą sie moje mięśniaki czy co, w sumie jest ona podobna do tych sprzed lat, ból pierwszy tragiczny nie powtórzył sie, od soboty zmuszona byłam wziąść 1x ketonal forte i 2 x ibuprom max, szkoda...ale nie dalo rady inaczej, myślicie ,ze to kryzys ozdrowieńczy? Brzuch mam większy niż kilka dni temu i mam wrazenie ze nie chudnę, wagi nie mam, wiec nie moge sprawdzic, .Wogóle ten 5 tydzien jest dla mnie bardzo ciezki, nosi mnie za innym jedzeniem i zle sie czuje, slabo, zaprzestalam spacerow.... Sad

Kamii, Kalina..GRATULUJĘ WAM i PODZIWIAM- jesteście SUPER
SHOTT oczywiscie teżto samo, piszcie prosze o wychodzeniu...
Juliette dzieki za mądre słowa o pracy nad sobą i odmawianiu sobie jako sposób na lepszą duchowośc...

Kalina

Trzymaj się Marta. U mnie też 5 tydzień był najgorszy, najtrudniejszy i z okresem. Wspierała rodzina i forum i jakoś przetrwałam. Ostatnie dni są super i wcale nie chce mi się zmieniać diety Wink

Już masz niedaleko, a satysfakcja na koniec bezcenna Smile

Marta45

Dzieki Kalina za słowa otuchy, i ja życzę Ci dobrego wychodzenia.
Fajnie byłoby sie spotkać w tym składzie na jesień Smile

Ja planuję powtórkę z rozrywki'' tak ok wrzesien, pazdzienik kiedy to warzyw świezutkich pod dostatkiem, a nie konserwy z chłodni:)