zielony
Dołączył: 18 Lut 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:05, 05 Lip 2016 Temat postu: Dieta po raz trzeci |
|
|
Witam, będę opisywał w miarę regularnie moje doświadczenia z dietą.
Jest to moje 3 podejście.
Dwa poprzednie trwały około 40 dni, (Wielki Post) ale nie były prowadzone zgodnie z zasadami. Obżerałem się warzywami i owocami.
Waga leciała w dół z 70 kg nawet do 61 kg (największa część w czasie pierwszych 10 dni).
Zdrowotnie oprócz lepszego samopoczucia i super snu nie zauważyłem poprawy, oczywiście było mi zimno cały czas. Aha i praktycznie wcale się nie pociłem. Efekty utrzymały się krótko może z 3 tygodnie, ale od razu wpadłem w dawne nawyki żywieniowe + alkohol i mało ruchu, więc się nie dziwię.
Teraz mam nadzieję trzymać się wytycznych.
Będę również "żuł olej". Czy odwiedzę saunę zobaczymy, jak z ruchem będzie też zobaczymy.
Zależy mi na efektach zdrowotnych, mam problemy ze skórą, nadmiernym poceniem, wypadaniem włosów i problemami z zasypianiem i ogólnie ze spaniem.
Waga mnie szczególnie nie interesuje, będę zadowolony z 65 kg - 68 kg.
Początek
Waga wyjściowa 70 kg
Wzrost 168 cm
Wiek 28 lat
Bezpośrednio przed rozpoczęciem diety jadłem niezdrowo, piłem dużo kawy i coli. Ogólnie rozbolał mnie brzuch na 4 dni. W niedziele wieczorem najadłem się chleba z rybą, chyba przesadziłem.
Także przygotowanie do wejścia w dietę beznadziejne.
Postanowiłem jednak po prostu zacząć.
4.07.2016 (poniedziałek)
Zacząłem od szklanki wody z cytryną.
Rano i w południe zjadłem kilka marchewek i jabłek.
Zapychałem się małą ilością, ale po wczorajszym wieczorze nie ma w tym nic dziwnego.
Około 18 zjadłem buraczki, a potem pomidory.
Przez cały dzień wypiłem około 1,5 l - 2,0 l wody.
Wieczorem złapał mnie lekki głód, ale pomyślałem o kolejnej porcji buraków lub marchewce i mi przeszło.
5.07.2016 (wtorek)
Rano zjadłem 3 niewielkie ogórki kiszone + dużego pomidora - najadłem się.
Około 11 zjadam pół jabłka i trochę buraków tartych.
Godzina 12 wypijam 2 szklanki ciepłej wody z połową cytryny.
Jest 14:30 zjadam kolejne pół jabłka i buraczki - czuje się pełny.
O 18 zjadam 2/3 gotowanego kalafiora i 1 ogórka kiszonego.
Samopoczucie standardowe.
Toaletę przez dzień odwiedziłem 3 razy na posiedzenie.
6.07.2016 (środa)
Przebudziłem się kila razy w nocy, ale na krótko (standard).
Rano czuję się normalnie, nic mi nie dolega, waga stoi.
Wypijam szklankę wody z połową cytryny, próbuje dokończyć wczorajszego kalafiora, ale nie daje rady. Woda po kiszonych ogórkach smakuje, choć wypijam tylko troszeczkę.
W pracy buraczki + jabłko.
Chyba coś tam jeszcze, nie pamiętam
Po pracy dokańczam kalafiora, oraz zjadam 1/3 nowego gotowanego kalafiora, marchewkę, kilkanaście wiśni.
7.07.2016 (czwartek)
Rano woda, ogórek kiszony
W czasie pracy zjadam kilka ogórków małosolnych, marchewkę, pietruszkę (korzeń) i jabłko.
Po pracy morele czy coś takiego.
Wyciskam sok i wypijam dwie szklanki (dużo marchewek, jabłko, kiwi, pomarańcza, rzepa)
8.07.2016 (piątek)
Rano wypijam szklankę wczorajszego soku owocowego,
Robię duże keke.
9:30 zjadam 3 ogórki małosolne (małe) i dwa plasterki jabłka. Nie jestem głodny.
Woda z cytryną.
12.07.2016 (wtorek)
Przez ostatnie kila dni jem mało, czuje się normalnie, brak jakichkolwiek zmian, schudłem niewiele, może ze 2,5 kg.
14.07.2016 (czwartek)
Waga początkowa 70 kg, obecnie 66,5 kg
Jestem bardziej senny, słabo się wysypiam.
Czuje się tak samo jak przed rozpoczęciem kuracji.
Zjadam głównie pietruszkę, marchewkę, kalafior, buraczki, jabłka, pomdory, ogóki kiszone. Surowo, soki i gotowane.
Do tego trochę sałaty, jarmuż, pokrzywa, szpinak, czerwona porzeczka.
Czasami ekologiczne, czasami od rolnika, czasami z marketu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zielony dnia Czw 15:43, 14 Lip 2016, w całości zmieniany 7 razy
|
|